JAK OSZCZĘDZAĆ ENERGIĘ ELEKTRYCZNĄ? 

 

 

         Każdego miesiąca miliony polskich użytkowników wydają na rachunki za używanie energii elektrycznej dziesiątki lub setki złotych. Stale rosnące ceny energii elektrycznej powodują, iż z roku na rok rachunki te są coraz wyższe i wyprzedzają wzrost dochodów. Zminimalizowanie opłat wydaje się niemożliwe – przecież dziś nie wyobrażamy już sobie życia bez światła, lodówki, radia czy telewizora. A każde z tych urządzeń czerpie prąd, za który w końcu musimy zapłacić. Jednak sumy, które w tej chwili użytkownicy wydają na opłaty za energię elektryczną mogliby w większości zaoszczędzić, gdyby wprowadzili

w swoich domach małe zmiany. Wiadomo, że lodówka musi działać przez całą dobę, co jakiś czas musimy zrobić pranie, które następnie trzeba wyprasować, a wieczorem trzeba włączyć światło, aby poczytać książkę lub pooglądać telewizję – jak zatem oszczędzać?

        

Pierwszą metodą – najprostszą, ale równocześnie najbardziej skuteczną –              – jest wyłączanie zbędnych odbiorników energii i odpowiednie umeblowanie mieszkania.

 

            Jeśli oglądamy telewizję, pokój nie musi być oświetlony przez żyrandol

z czterema 60-watowymi żarówkami. W takim wypadku wystarczy jedna żarówka. Pamiętajmy, że ten żyrandol zużywa w ciągu dwóch godzin prawie półkilowatogodziny, za którą będziemy musieli zapłacić w najbliższym rachunku.

Na rynku dostępne są również energooszczędne „żarówki” (świetlówki kompaktowe). Są one znacznie droższe od tradycyjnych żarówek, lecz równocześnie mają dwie zalety, których nie posiadają standardowe. Po pierwsze, mają one dłuższy okres działania, po drugie, do wytworzenia takiej samej ilości światła, jaką dają żarówki tradycyjne, zużywają znacznie mniej energii. Warto zatem zainwestować w nie pieniądze

i zainstalować je w pomieszczeniach, gdzie używamy światła przez kilka godzin dziennie. Pozwoli to nam zaoszczędzić w ciągu miesiąca sporą sumkę. Jeśli mamy w domu lodówkę, zastanówmy się, czy przypadkiem nie stoi ona obok kuchenki elektrycznej lub grzejnika (kaloryfera). Ciepło wydobywające się z kuchenki lub z grzejnika (czy jakiegokolwiek innego źródła ciepła) sprawia, że lodówka musi pobrać więcej prądu, aby utrzymać odpowiednio niską temperaturę w swoim wnętrzu. Ważne jest również częste likwidowanie zaszronienia, które powoduje większe zużycie energii elektrycznej przez urządzenie.

 

W końcu warto również zwrócić uwagę na kolorystykę naszego mieszkania.

 

Ściany pomalowane na ciemny kolor wymagają dostarczenia większej ilości światła, aby w  pomieszczeniach nie było ciemno. Natomiast pomieszczenia pomalowane na jasne kolory znacznie łatwiej jest oświetlić mniejszą ilością zużytej energii.

 

 

Inne metody oszczędzania energii elektrycznej są równie proste, choć często niedoceniane przez odbiorców.

 

             Na rynku dostępny jest nowoczesny sprzęt AGD typu: czajniki elektryczne, kuchenki mikrofalowe czy energooszczędne pralki i lodówki. Wielu potencjalnych nabywców waha się, czy wybrać ten sprzęt, czy mniej nowoczesny, za to tańszy. Otóż okazuje się, że urządzenia najnowszej generacji są droższe tylko pozornie. Płacąc więcej przy zakupie, równocześnie nabywamy najnowszy sprzęt, który jest energooszczędny i wkrótce różnica ta zwróci się nam w niższych rachunkach za energię elektryczną. Dotyczy to zwłaszcza lodówek i zamrażarek. Najbardziej oszczędne potrafią zużywać nawet o 25% mniej energii w porównaniu z najbardziej energochłonnymi! Podobnie jest w przypadku pralek automatycznych. Tradycyjne pralki pobierały z sieci wodę zimną i ogrzewały ją do odpowiedniej temperatury swoją grzałką. Powodowało to, że w mieszkaniu wraz z pralką pojawiały się dwa odbiorniki prądu: pralka i grzałka. Nowoczesne stosowane na świecie maszyny piorące pobierają gorącą wodę bezpośrednio z sieci, co pozwala na oszczędność energii poprzez wyłączenie grzałki.

         W naszym klimacie, do ogrzania wody w ilości potrzebnej przeciętnej rodzinie, można wykorzystać baterię słoneczną zamontowaną np. na dachu.

 

W przypadku urządzeń zawierających elementy grzejne, jak np. czajniki elektryczne, warto zwrócić uwagę na ich moc.

             Często słyszy się opinię, że jeśli czajnik ma mniejszą moc, to zużywa mniej energii. Nic bardziej mylnego. Mniejsza moc urządzenia grzewczego, zwłaszcza nie zaizolowanego cieplnie, powoduje, że czas jego działania odpowiednio się wydłuża, a przez to w efekcie zużyta zostaje większa ilość energii, a więc rośnie rachunek. Warto zatem zdecydować się na wybór czajnika z materiału nie przewodzącego ciepła, o większej mocy, który szybciej gotuje wodę, a w związku z tym oszczędza energię i nasze pieniądze. Inne działanie w kierunku oszczędności energii w trakcie eksploatacji domowego sprzętu AGD to np. częste opróżnianie odkurzacza z zebranych śmieci.         Gdy ssanie nie napotyka na zbyt duży opór (czyli worek jest mało wypełniony) odkurzacz może być ustawiony na mniejszą moc, czyli na mniejsze zużycie energii.  

 

Podsumowując: racjonalne gospodarowanie energią elektryczną może zmniejszyć jej zużycie o około 20%, czyli automatycznie obniżyć nasze opłaty również o 20%. Przy aktualnej cenie jednej kilowatogodziny oznacza to oszczędność rzędu od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych miesięcznie, co w skali roku pozwala na zaoszczędzenie całkiem sporej sumy pieniędzy.