Na ulicach Śródmieścia widziane były osoby z białymi puszkami, które zachęcały przechodniów do wrzucenia datku na ocieplenie gdyńskiego domu dziecka. Prosimy o czujność, to oszuści. Dom dziecka, który mieścił się na Demptowie w Gdyni został zlikwidowany w 2010 roku. W szczytowych momentach było w nim 200 podopiecznych. Teraz dzieci trafiają do rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka. Trzy razy z rzędu właśnie z tego powodu miasto otrzymało nagrodę za wzorowy rozwój rodzinnej pieczy zastępczej. - Już osiem lat temu udało się nam doprowadzić do likwidacji domu dziecka w Demptowie. Zapewniamy solidną i rodzinną opiekę w sposób dużo bardziej przyjazny dla podopiecznych. Najlepszym potwierdzeniem słuszności gdyńskiego sposobu wsparcia rodzin zarówno biologicznych, jak i zastępczych są osiągane przez nas rezultaty - mówi Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. - Dla dzieci, które z różnych powodów nie mogą pozostać w swoich rodzinnych domach, chcemy zapewnić warunki jak najbardziej zbliżone do rodzinnych, takich warunków nie dawał duży dom dziecka – dodaje. Żadna z miejskich instytucji nie prowadzi zbiórki na remont budynku. - Zbiórka pieniędzy bez zgody ministerstwa jest przestępstwem. Takie zachowanie jest karalne. Jeśli ktoś jeszcze zobaczy osobę lub osoby zbierające na taki cel prosimy o zgłoszenie tego pod numer alarmowy 997 – mówi Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik prasowy gdyńskiej policji. Prosimy o nieprzekazywanie datków i zgłaszanie informacji o zbiórce na ten cel policji. Opublikowano: 23.03.2018 08:30 Autor: Lechosław Dzierżak (lechoslaw.dzierzak@gdynia.pl) Zmodyfikowano: 23.03.2018 10:05 Zmodyfikował: Agnieszka Janowicz