Komunikaty dla mediów

Strażnicy patrolują osunięty klif w Orłowie

Fot. Sławomir Okoń

Fot. Sławomir Okoń

Straż Miejska apeluje do mieszkańców i turystów, żeby nie spacerowali w okolicach osuniętego wczoraj klifu w Orłowie. Istnieje ryzyko dalszego osuwania się ziemi, rumowisko zostało ogrodzone taśmami zabezpieczającymi, od rana jest też patrolowane przez strażników.

Na plażę runęły setki ton ziemi na odcinku około 40 metrów. Straż Miejska od rana zabezpiecza teren i informuje spacerujących o zakazie wstępu w okolice rumowiska.

- Otaśmowaliśmy cały teren, są tablice informujące mieszkańców i turystów, żeby nie przemieszczali się ani pod klifem, ani po klifie, ponieważ istnieje realne ryzyko utraty życia lub zdrowia. Mogą nastąpić kolejne osunięcia, bo temperatura jest zmienna i takie osuwanie się klifu o tej porze roku jest jak najbardziej normalne – mówi Jarosław Kleina, Straż Miejska w Gdyni.



Fragment klifu, który osunął się na plażę leży w granicach rezerwatu przyrody Kępa Redłowska. Dla zachowania naturalnych procesów brzegowych nie prowadzi się na tym terenie działań ochronnych brzegu. Na tę chwilę nie wiadomo więc, czy masy ziemi, które spadły na plażę, będą z niej usuwane.

- Urząd Morski w Gdyni nie prowadzi na tym terenie żadnych działań z zakresu zabezpieczania brzegu. Nie będziemy tam żadnej interwencji podejmować, bo ten teren pozostawiony jest siłom natury i żadne usuwanie tego piachu, który spadł na plażę, z naszej strony nie będzie prowadzone. Podjęcie decyzji w tej sprawie leży w gestii Konserwatora Przyrody, z którym jesteśmy w stałym kontakcie. Jeżeli będzie podejmował jakieś działania w stosunku do tego miejsca, to my będziemy oczywiście też działać, ale na razie jest za wcześnie na konkrety - mówi Magdalena Kierzkowska, rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni.

Klif w Orłowie osunął się na plażę wczoraj po południu. Na miejscu pracowało sześć zastępów strażaków w tym Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza. Istniała obawa, że pod zwałami ziemi mogą znajdować się ludzie. Na szczeście okazało się, że nikt nie został poszkodowany.

  • ikonaOpublikowano: 16.02.2018 19:00
  • ikona

    Autor: Arleta _Bolda-Górna (a.bolda-gorna@gdynia.pl)

  • ikonaZmodyfikowano: 23.02.2018 15:02
  • ikonaZmodyfikował: Dorota Nelke
ikona