Co nowego

Mistrzostwa Świata w Armwrestlingu - dzień trzeci

6 września 2013 r. podczas trzeciego dnia XXXV Mistrzostw Świata w Siłowaniu na Rękę do gry o tytuły weszli seniorzy i już pierwszego dnia ich zmagań na lewą rękę trzy medale padły łupem Polaków. Kolejny dołożyła juniorka, Natalia Kwiatkowska.

Marlena Wawrzyniak, fot. Armpower.netNajwiększe nadzieje polscy fani tej dyscypliny sportu, zgromadzeni w Hali Sportowo-Widowiskowej w Gdyni, pokładali w aktualnej mistrzyni Europy, Marlenie Wawrzyniak. Zawodniczka Arm Fanatic Sport Grudziądz uległa jednak w eliminacjach rywalce z Kazachstanu, Oldze Szlizewskiej i musiała się zadowolić tylko brązowym medalem w kategorii 65 kilogramów. - Popełniłam mały błąd techniczny, który kosztował mnie utratę szansy na tytuł. Teraz, po kilku godzinach od zakończenia walki,  wiem, że inaczej bym się wtedy zachowała przy stole. Czuję lekki niedosyt, jeszcze targają mną olbrzymie emocje, ale jak opadną, jestem przekonana, że docenię ten brązowy medal. Dziękuję wszystkim przyjaciołom, rodzicom i sponsorom, którzy specjalnie przyjechali, żeby mnie dopingować – mówiła przed ceremonią dekoracji Wawrzyniak.

Marnym pocieszeniem dla naszej reprezentantki pozostaje fakt, że złoto zawisło na szyi zawodniczki z Kazachstanu, która wcześniej stanęła jej na drodze do tytułu. W gdyńskim czempionacie Marlenie nie będzie dane stanąć na podium po raz drugi z prostej przyczyny: jej udział w zmaganiach na prawą rękę wykluczył uraz.

Jan Żółciński, fot. Armpower.netHumorem po swoich walkach tryskał Jan Żółciński. Siłacz Pytona Warszawa, chyba nawet ku swojemu zaskoczeniu, w kategorii 110 kg, pokonał takich tytanów armwrestlingu jak Ukrainiec Siergiej Tokariew czy Rosjanin Ivan Matiuszenko. - Dla mnie brązowy medal to olbrzymi sukces. W końcu udało m się pokonać sześciu przeciwników, którzy pretendowali do podium  - cieszył się Żółciński.
Sukces warszawianina tym cenniejszy, że odniesiony w debiucie w zawodach rangi mistrzostw świata.

Dariusz Groch, fot. Armpower.netPo brąz, w kategorii 75 kg sięgnął trzeci z naszych reprezentantów, Dariusz Groch. Polak nie krył radości ze zdobycia medalu. - „Mazurka Dąbrowskiego” nie było, ale i tak jest rewelacyjnie. W eliminacjach dwukrotnie przeskoczył mi lewy bark. Na szczęście, adrenalina i emocje osiągnęły taki poziom, że przestałem odczuwać ból i dopiąłem swego – przyznał Groch, na co dzień broniący barw klubu z podkarpackiego Niska.

Co ciekawe, Groch w Gdyni wystąpił w podwójnej roli: wcześniej pełnił funkcję... sędziego w rywalizacji juniorów. - Dzięki swoim zawodniczym doświadczeniom doskonale zdaję sobie sprawę, co czują rywale przy stole, jak buzuje w nich adrenalina. Myślę, że pozwala mi to lepiej „czytać” walki, ale jestem też przekonany, że zawodnicy po prostu lubią, kiedy im sędziuję. 

Kolejny, czwarty brązowy medal dla biało-czerwonych w piątek wywalczyła Natalia Kwiatkowska. Jako jedyna z naszych reprezentantów z grona juniorów starszych zdołała przebić się przez koalicję niesamowitych siłaczy z krajów byłego Związku Radzieckiego.

W sumie 6 września 2013 r. rozdano 33 komplety medali. Ośmiokrotnie na najwyższym stopniu podium stawali armwrestlerzy z Rosji, a siedem razy z trofeum z najcenniejszego kruszcu.

fot. Armpower.net

  • ikonaOpublikowano: 06.09.2013 00:00
  • ikona

    Autor: Michał Kowalski (2011)

ikona

Najnowsze