Co nowego

„Mistrz i Małgorzata” – panorama emocji w Teatrze Miejskim

Premiera

Premiera "Mistrza i Małgorzaty" już 24 marca w Teatrze Miejskim w Gdyni // fot. Magdalena Czernek

To fascynujący świat nieoczywistych zdarzeń i metafizyki. W Teatrze Miejskim w Gdyni trwają przygotowania do premiery „Mistrza i Małgorzaty” Michaiła Bułhakowa. Spektakl reżyseruje Jacek Bała. Przedstawia w nim świat, w którym dobro i zło współistnieją na równych warunkach, miłość zbawia świat, a każdy, nawet szatan, ma szansę na ocalenie. Premiera „Mistrza i Małgorzaty” już w sobotę, 24 marca.
 
Zależało mi na uczciwości wobec Bułhakowa, na stworzeniu atmosfery Rosji radzieckiej, w którą to Rosję wkracza dziwny i tajemniczy żywioł. I ze zderzenia tych dwóch rzeczywistości powstaje nasz spektakl – tłumaczy Jacek Bała, reżyser.
 
W Teatrze Miejskim w Gdyni trwają przygotowania do premiery „Mistrza i Małgorzaty”. To kultowa powieść XX wieku, którą stworzył rosyjski pisarz i dramaturg Michaił Bułhakow.  Jest zagadkowa i wieloznaczna, pełna emocji, dlatego podczas pracy nad sztuką aktorzy i reżyser skupiali się na interpretacji i wiarygodności przekazu.
 
Wyzwaniem jest zawsze, ale tutaj szczególnie, prawda aktorska. To jest tak delikatny i światłoczuły materiał, że wszystko, co jest powiedziane obok, emocjonalnie nieprawdziwe bardzo tutaj nie pasuje. Stąd przez dwa miesiące improwizowaliśmy na tematy bułhakowowskie, używaliśmy do tego również kabalistycznych tematów, co tez pobrzmiewa w Bułhakowie. To jest taki nasz kierunek, żeby tę momentami monumentalną powieść opowiedzieć tak, żeby było ciekawie, wartko, a jednocześnie pozwolić temu spektaklowi płynąć w swoim rytmie – mówi Bała.


 
„Mistrz i Małgorzata” przenosi widza w pełną absurdów rzeczywistość. Jest ona pozbawiona wyższych wartości i zakłamana. Jednocześnie to jednak fascynujący świat, w którym dobro i zło współistnieją na równych warunkach, miłość zbawia świat, a każdy, nawet szatan, ma szansę na ocalenie.
 
Ci, którzy przyjdą na spektakl nie będą rozczarowani, bo to co zobaczymy, to piękna podróż przez Moskwę, ale też tak naprawdę przez człowieka, jego problemy i życie. Nie ma łatwych wyborów i nie ma łatwych emocji. To, co w człowieku jest najciekawsze, że nie ma czegoś, co można by nazwać jednowymiarowo. Tutaj wszystko jest zwariowanym światem. Staramy się, żeby widz mógł zobaczyć przenikanie się rzeczywistości, czasu i postaci – mówi Mariusz Żarnecki, aktor, odtwórca roli Wolanda.
 
Pokazujemy świat wywróconych wartości, wartości wyrzuconych do kosza na śmieci. I nagle ten diabeł, ta siła nieczysta, zło w czystej postaci przychodzi i paradoksalnie stara się robić porządek w tym świecie – mówi Grzegorz Wolf, aktor, odtwórca roli Mistrza.
 
Spektakl opowiada także o tym, że każdego dnia ludzie są postawieni w sytuacji bez wyjścia i każdego dnia zaczynają od nowa szukać sensu, prawdy i wiary.
 
Mam takie marzenie, żeby ten spektakl pozwalał nam obcować z pewnego rodzaju tajemnicą. Tajemnicą, która jest ukryta na dnie każdego człowieka, która krąży dookoła. Jeśli ktoś traktuje życie poważnie, ale nie śmiertelnie poważnie, tylko z poczuciem humoru, to myślę, że tutaj będzie miał duchową ucztę – nie w sensie religijnym, ale w znaczeniu poszukiwania prawdziwego człowieczeństwa – zaznacza Jacek Bała, reżyser spektaklu.

Premiera „Mistrza i Małgorzaty”, z okazji Dnia Teatru, odbędzie się w sobotę, 24 marca. Będzie ona połączona z jubileuszem jednego z aktorów. Eugeniusz Krzysztof Kujawski, który w spektaklu gra Rimskiego, będzie świętował 60-lecie pracy artystycznej.

Eugeniusz Krzysztof Kujawski w "Mistrzu i Małgorzacie" // fot. Magdalena Czernek

„Mistrz i Małgorzata”
 
Premiera 24 marca, godz. 19.00
Teatr Miejski w Gdyni, Duża Scena
 
Reżyseria, adaptacja, muzyka, światło: Jacek Bała
Scenografia i kostiumy: Ewa Woźniak
Ruch sceniczny: Michał Pietrzak
Asystent reżysera: Agata Moszumańska

Galeria zdjęć

ikona Pobierz galerię
ikona

Najnowsze