To był jeden z najbardziej niezwykłych koncertów, jakie kiedykolwiek odbyły się w hali Gdynia Arena. Określenie „koncert" wydaje się zresztą nie do końca właściwe, bo był to wspaniały trzygodzinny spektakl multimedialny, podczas którego zmysły fanów zespołu Dream Theater były atakowane ze wszystkich stron. Ogromna scena, wielki ekran z wyświetlanymi na nim animacjami i filmami, wspaniała gra świateł, no i przede wszystkim wirtuozerskie popisy muzyków - to wszystko sprawiło, że ci, którzy przybyli w poniedziałkowy wieczór 14 licpa 2014 r. do Areny Gdynia mogli czuć się w pełni usatysfakcjonowani.Giganci progresywnego rocka pokazali wszystko to, za co uwielbiają ich fani na całym świecie. Ich utwory to właściwie wielominutowe rockowe suity o niezwykle bogatej aranżacji, podczas których przeszywający głos Jamesa LaBrie i kapitalne klawiszowo-gitarowe „pojedynki" Jordana Rudessa i Johna Petrucciego wprawiały publiczność niemalże w ekstazę.Nie gorzej spisywali się basista John Myung i perkusista Mike Mangini, a całości dopełniały pogawędki James LaBrie z żywo reagującą publicznością. fot. Tomasz Lenikźródło: www.gdyniaarena.pl Opublikowano: 15.07.2014 00:00 Autor: Karolina _Szwaba (2014)