Co nowego

Krokusy uratowane

Łączka kwitnących krokusów u zbiegu ulic Wielkopolskiej i Sopockiej to jeden z najładniejszych wiosennych obrazków w Gdyni. Co roku na ich zakwitnięcie czekają przejeżdżający tą trasą kierowcy i okoliczni mieszkańcy. Okazuje się jednak, że kwiaty na jakiś czas musiały zmienić swoją lokalizację, o co zadbało Biura Ogrodnika Miasta.

Gdynianie zdążyli już przyzwyczaić się do widoku kolorowego dywanu krokusów i żonkili, który cieszy oczy już od 2010 roku. Przeżycie roślin w tym miejscu stanęło pod znakiem zapytania ze względu na rozpoczynającą się właśnie budowę nowego przystanku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Prace związane z inwestycją mogłyby spowodować zniszczenie krokusowej łąki. Biuro Ogrodnika Miasta zleciło wykopanie tysięcy cebulek krokusów oraz żonkili i stworzenie nowych rabat. Jesień to jedyny czas, kiedy można wykonać taki zabieg. Lokalizacja przesadzonych kwiatów jest niespodzianką dla mieszkańców, więc wiosną trzeba się będzie bacznie rozglądać!

Trzeba dodać, że wielkimi fanami krokusów są nie tylko ludzie – równie mocno lubują się w nich (a dokładnie w ich cebulkach) dziki. Jesień to czas, kiedy zwierzęta te częściej wychodzą z lasów do miast w poszukiwaniu pożywienia, pozostawiając po sobie zryte trawniki czy pasy zieleni (tzw. buchtowiska).

Po zakończeniu budowy przystanku Pomorskiej Kolei Metropolitalnej Gdynia Karwiny krokusowy dywan pojawi się ponownie na swoim dawnym miejscu.

ikona

Najnowsze