Co nowego

Kosztowny pierwszy atak zimy

Blisko milion złotych kosztował Gdynię pierwszy atak zimy – takie są wstępne wyliczenia Zarządu Dróg i Zieleni. Licznik ruszył już w czwartkowy wieczór (5 grudnia 2013 r.) kiedy było wiadomo, że nadchodzi mróz i opady śniegu, więc do pracy zmobilizowano niemal wszystkie siły.

Dane to podsumowanie zaledwie czterech dni. W tym czasie wszystkie pojazdy pokonały około 14 tysięcy kilometrów – wylicza Maciej Karmoliński, wicedyrektor ZDiZ w Gdyni i dodaje, że połowę tego dystansu maszyny przejechały od czwartku do soboty.

Tak szczegółowe dane są dostępne dzięki systemowi GPS, zamontowanemu w każdym pojeździe odśnieżającym Gdynię. Niestety, nowoczesna technologia jest bezradna na korki. Te dały się we znaki kierowcom, szczególnie w piątek. Powodem zatkania całej aglomeracji było zamknięcie przez Policję gdyńskiego odcinka obwodnicy, za który my nie odpowiadamy. Ruch odbywał się tylko przez miasto, a w korkach stały także pługi – tłumaczy Karmoliński.

Przypomnijmy, zimowym utrzymaniem dróg w Gdyni zajmuje się pięć firm. Obsługują dwa rejony miasta – północny i południowy. Do walki ze skutkami zimy mają między innymi 35 pługo-posypywarek, 2 pługi klinowe, 14 ciągników z osprzętem dostosowanym do pracy na wąskich ulicach czy 1 ładowarkę samojezdną.

Drogi położone na terenie Gdyni zostały podzielone na cztery kategorie utrzymania, w zależności od natężenia ruchu i znaczenia, jakie spełniają w sieci komunikacyjnej miasta – pierwszeństwo mają główne ulice i te po, których kursuje komunikacja miejska. Łącznie zimowym utrzymaniem objętych jest blisko 440 kilometrów gdyńskich ulic. Budżet wynosi 20 milionów złotych.

ikona

Najnowsze