W sobotę 17 listopada w ramach cyklu „... jak zdarza się szczęście", organizowanego przez Fundację Gdyński Most Nadziei, odbyło się spotkanie z wybitnym aktorem i reżyserem Jerzym Stuhrem. Gość spotkania opowiadał o swoim doświadczeniu choroby nowotworowej, o tym jak każdego dnia mobilizował się do walki z rakiem i uczył na nowo akceptować rzeczywistość. Aktor zdradził, że choroba zmieniła jego system wartości na szlachetniejszy. Dodając podopiecznym Fundacji nadziei i otuchy powiedział: „Nikomu nie życzę choroby, ale gdy ona przyjdzie, trzeba w niej zobaczyć, co mi może dać dobrego. Czy mnie pogłębi, czego mnie nauczy. Właściwie to trzeba być wdzięcznym. Przeważnie w takiej sytuacji 80-90 proc. ludzi się załamuje. Niewielu jest tych, którzy nie dopuszczają do siebie zwątpienia."Owocem obserwacji i przemyśleń aktora w czasie choroby jest książka pt. „Tak sobie myślę". Pisanie w czasie choroby okazało się dla Jerzego Stuhra nie tylko formą ekspresji, ale i autoterapii. Fundacja Gdyński Most Nadziei zapowiada na przyszły rok kolejne rozmowy o szczęściu.fot. Dorota Nelke Opublikowano: 02.12.2012 00:00 Autor: Dorota Nelke (11@gdynia.pl)