Co nowego

Jak przetransportować Mistrzostwa Świata Red Bull Air Race?

Transport samolotu, fot. Daniel Grund/RBARNajlepsi piloci z całego świata podczas każdych zawodów Red Bull Air Race muszą się zmagać z wieloma wyzwaniami. Za kulisami Mistrzostw Świata odbywa się innego rodzaju wyścig z czasem, będący jednocześnie olbrzymim wyzwaniem, którego przeciętny kibic nigdy nie dostrzeże...


Tym trudnym zadaniem jest transport i logistyka najszybszej serii wyścigowej świata, która podczas ośmiu przystanków odwiedza siedem krajów na trzech kontynentach. Aby na czas przygotować arenę zmagań, na której piloci będą mogli zaprezentować swoje umiejętności i precyzję rozwijając olbrzymie prędkości w swoich wyścigowych samolotach, wszystko musi działać jak w zegarku.


Zespół odpowiadający za logistykę w Red Bull Air Race zaczyna swoją pracę już na początku roku. Szczegółowo planuje i organizuje transport 12 samolotów wyścigowych i 12 teamów do 8 miejsc na całym świecie. Zawody rozrzucone są po Europie, Ameryce Północnej i w Azji. Podniebne mistrzostwa uwielbiają dalekie podróże! Sprzęt i ekipa są w trasie od lutego do listopada.


Z tak olbrzymim zadaniem, władze Red Bull Air Race zwróciły się do partnera reprezentującego podobne wartości, takiego, który gwarantuje, że cała wyścigowa infrastruktura dostanie skrzydeł, jakich jej potrzeba. DHL służy wiedzą ekspercką w zakresie transportu powietrznego, morskiego, drogowego i kolejowego. Na całym świecie dostarcza dopasowane do potrzeb rozwiązania logistyczne pozwalające zaoszczędzić czas i pieniądze.


"Jeden z członków zespołu DHL okrążył w tym roku ziemię" - tłumaczy Richard Perry, szef ds. motorsportu brytyjskiego DHL. „Wyleciał z Sydney 29 stycznia, poleciał do Arizony, potem na pierwszy wyścig do Abu Dhabi i wrócił do domu do Australii. A do końca pozostało jeszcze 7 wyścigów".

Wszystko, co widzicie podczas wyścigu jest transportowane do miasta, w którym się odbywa i tam składane. Począwszy od konstrukcji wieży lotniczej stojącej koło tymczasowego pasa startowego, przez tzw. "Race Club", hangary dla samolotów, specjalne barki na których stoją pylony tworzące bramki powietrzne, sprzęt elektroniczny, urządzenia do mierzenia czasu i wreszcie po całe telewizyjne centrum nadawcze, w którym powstaje przekaz na żywo. Wszystko podróżuje razem z wyścigiem.

Od chwili gdy ostatni samolot biorący udział w wyścigu wyląduje na tymczasowym pasie startowym, do momentu, gdy cała infrastruktura jest spakowana i gotowa do wywiezienia może minąć trzy dni. To jednak dopiero początek długiego procesu. Wszystko musi dotrzeć na miejsce następnego wyścigu zanim ten się rozpocznie. "Wyzwanie związane z tak dużym przedsięwzięciem w rzeczywistości jest uzależnione od lokalizacji" - kontynuuje Perry. „Przygotowania pozwalają nam się upewnić, że nie będziemy mieli żadnych niespodzianek. Mamy specjalny zespół, który jest na wszystkich imprezach. Wspiera ich dodatkowy personel w biurze i cała globalna sieć DHL".

"Jesteśmy niezwykle dumni, że możemy być częścią Red Bull Air Race nowej generacji" podsumowuje Perry. "Mamy nadzieję na kontynuację współpracy w przyszłości jako integralny partner. Chcemy mieć swój udział w sukcesie i rozwoju Mistrzostw Świata".

Gdyński etap Red Bull Air Race odbędzie się w dniach 25 - 27 lipca 2014 roku.

fot. Daniel Grund/RBAR

  • ikonaOpublikowano: 26.03.2014 00:00
  • ikona

    Autor: Michał Kowalski (2011)

ikona

Najnowsze