Ponieważ mróz trzyma, a Zatoka Gdańska i brzeg zamarzają, strażnicy miejscy z gdyńskiego Eko-Patrolu od kilku dni dokarmiają już ptactwo.Pokarm wykładany jest w kilku miejscach: w karmniku na Kamiennej Górze, w Parku Kilońskim (dla drobnego ptactwa), a także w pobliżu plaży w Śródmieściu, np. za pomnikiem Conrada przy al. Jana Pawła II, w basenie jachtowym, przy ostrodze Bulwaru Nadmorskiego koło restauracji Barracuda i w Orłowie, blisko przystani rybackiej (głównie dla łabędzi, kaczek i mew).Ptaki dokarmiane są pszenicą, słonecznikiem, kukurydzą i mieszanką innych nasion. Strażnicy odwiedzają je dwa razy w tygodniu, a w razie potrzeby częściej - nawet w weekendy.Jak mądrze pomagać ptakom? Jeśli mróz się utrzyma, powinniśmy dokarmiać ptaki, które zdecydowały zimę spędzić w mieście. Zwłaszcza te, które dokarmialiśmy latem...Łabędzie powinny spędzać zimę na niezamarzających wodach obfitujących w pożywienie. Podczas ostrej zimy ludzie zapominają o głodnych i zupełnie bezradnych w takich okolicznościach ptakach... Wówczas właśnie trzeba im pomóc przetrwać! Dokarmiajmy je zbożem lub warzywami (surowymi lub gotowanymi, bez soli, drobno pokrojonymi).Rozdrobniony chleb jest jedynie karmą uzupełniającą (nie może być wyschnięty ani spleśniały). Karmienie wyłącznie chlebem przez kilka miesięcy może powodować u łabędzi choroby układu pokarmowego, osłabienie, a w konsekwencji mniejszą odporność na choroby i zamarznięcie. Karmę należy wykładać w ilości, którą ptaki zjedzą natychmiast, by nie psuła się i nie zamarzała. Przypominamy apele ornitologów! Nie dokarmia się łabędzi wiosną, latem i jesienią!Pamiętajmy też, że różne gatunki ptaków mają odmienne potrzeby i upodobania żywieniowe. Drobne ptaki (np. kowaliki, wróble) najlepiej karmić mieszanką ziaren słonecznika, prosa, pszenicy, owsa. Dla sikor i dzięciołów można wieszać kawałki niesolonej słoninki pamiętając, że trzeba ją usunąć po ok. dwóch tygodniach. Jemiołuszki, dzwońce, rudziki chętnie zjadają suszone owoce jarzębiny głogu, dzikiej róży. Zawsze jednak pamiętajmy o tym, żeby pokarm był świeży i wykładany w takich ilościach, aby był zjedzony w czasie jednego karmienia.Ptaki nauczone, że u człowieka można dostać pożywienie, będą się go domagać - nie z głodu czy braku naturalnego pokarmu, a z przyzwyczajenia do najłatwiejszego zdobywania posiłku. Opublikowano: 01.02.2012 00:00 Autor: Michał Kowalski (2011)