Jedyne miejsce, które umożliwia niepełnosprawnym zamoczenie nóg w Bałtyku to Gdynia, gdzie drewniane zejście z wydm prowadzi prosto do zatoki - mówi prezes stowarzyszenia Integracja Piotr Pawłowski. O problemie korzystania z plaż przez osoby niepełnosprawne pisze dziennik "Metro" (2.09.2010). Zdaniem Piotra Pawłowskiego to nie samo zejście na plażę jest największym problemem niepełnosprawnych. Aby mogli dostać się do morza, konieczne jest wybudowanie utwardzonego trapu. Bardzo łatwo jest takie zejście utrzymać, trzeba tylko odpowiednio konserwować - czytamy w artykule Igora Nazaruka "Trudne zejście na plażę". Opublikowano: 02.09.2010 00:00 Autor: Dorota Nelke (11@gdynia.pl)