Zrobili to! Piłkarze Arki Gdynia pokonali 3:2 duński Midtjylland w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Europy. W rewanżu na boisku rywala będą bronili jednobramkowej przewagi wypracowanej na Stadionie Miejskim w Gdyni.Kibice Arki długo nie zapomną wieczoru 27 lipca. Żółto-Niebiescy sprawili im piękną niespodziankę, zwyciężając z Duńczykami z FC Midtjylland. Dzięki tej wygranej piłkarze Leszka Ojrzyńskiego przedłużyli trwającą od majowego finału Pucharu Polski wspaniałą serię zwycięstw w meczach o wysoką stawkę.Sygnał do ataku dał Marcus da Silva, który w 32. minucie otworzył wynik spotkania. To trafienie zaskoczyło nie tylko gości, ale przede wszystkim gospodarzy, którzy nie mogli uwierzyć, że prowadzą z doświadczonym europejskim rywalem. To był przełomowy moment spotkania, który uskrzydlił piłkarzy Arki. Następnie oba zespoły zaczęły walczyć cios za cios. Na przerwę gdynianie i Duńczycy schodzili już z remisem 2:2!W drugiej połowie obie drużyny zagrały uważniej w obronie. W regulaminowym czasie gry żadnej z drużyn nie udało się jednak zamienić akcji na bramkę. Ale w samej końcówce spotkania, dokładnie w jego 93 minucie, bohater Żółto-Niebieskich z poprzedniego sezonu – Rafał Siemaszko – sprawił, że kibice na Stadionie Miejskim wpadli w euforię. Wykorzystując ostatnią akcję meczu, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Michała Nalepy, posłał piłkę głową prosto do bramki.Można zaryzykować tezę, że 27 lipca piłkarze Arki rozegrali swój najlepszy mecz w historii. Przed podopiecznymi Leszka Ojrzyńskiego jednak duże wyzwanie – mecz rewanżowy. A ten już 3 sierpnia w duńskim Hening.Gratulujemy Żółto-Niebieskim i trzymamy kciuki za powodzenie w rewanżu!// fot. Tomasz Duc - facebook Arka Gdynia Opublikowano: 28.07.2017 07:00 Autor: Paweł Plecha (p.plecha@ppnt.pl) Zmodyfikowano: 31.07.2017 13:13 Zmodyfikował: Paweł Plecha