1245 (1045) 2016-08-12 - 2016-08-25

Z życia gdyńskiej mikrofauny – część I „Jeże”

Zwierzęta, nasi bracia mniejsi, żyją z nami również w mieście. Wśród nich i jeże. Właściciele ogrodów wiedzą, że to one są naszymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami. Te sympatyczne zwierzęta są pod częściową ochroną.
Warto przestrzegać pewnych zasad, dzięki którym jeże będą bezpieczne i razem będziemy mogli korzystać z parków, ogrodów i innych zielonych terenów.

W Polsce występują dwa gatunki jeża: zachodni oraz wschodni. Kolce żyjącego na Pomorzu jeża wschodniego są ciemnoszare, a futerko na brzusznej stronie – jasnoszare z wyraźną białą plamą na piersi. Jeże żyją głównie w lasach, gęstych zaroślach, na obrzeżach zabudowań, w parkach i ogrodach. Zwierzęta te żyją samotnie i prowadzą nocny tryb życia.
Jeże są wszystkożerne, odżywiają się owadami, m.in. szarańczakami i chrząszczami. Poza tym w skład ich menu wchodzą: dżdżownice, pajęczaki, ślimaki, jaszczurki, węże, niekiedy – żaby, ptasie jaja i ich pisklęta, małe gryzonie oraz padlina.
W miesiącach letnich, w czerwcu i sierpniu rodzą się młode jeżyki. Kilka dni wcześniej jeżyce budują ukryte w zaroślach gniazda wymoszczone suchymi trawami i liśćmi. Młode przez prawie 2 miesiące wychowuje matka (w tym czasie wychodzi na poszukiwanie pokarmu także w dzień). Później małe jeżyki usamodzielniają się. Jest to dla nich trudny okres – muszą nauczyć się żyć bez opieki i przed nadejściem mrozów osiągnąć wagę ok. 700 g, co pozwoli im przeżyć zimę. Nie przeszkadzajmy jeżycom w wychowywaniu potomstwa i pod żadnym pozorem nie bierzmy na ręce młodych.
Kiedy temperatura na zewnątrz spada poniżej 9°C, jeże zapadają w zimowy sen.
Dzięki kolcom jeże są w stanie obronić się niemal przed każdym drapieżnikiem – zwijają się w kłębek, chroniąc w ten sposób miękkie części ciała. Bezbronne są jedynie w starciu z borsukami, które długimi i mocnymi pazurami są w stanie pokonać kłującą warstwę.
Żerujące po zmroku jeże często wychodzą na jezdnię. Bądźmy czujni. Gdy zauważymy jeża na drodze, zatrzymajmy się i pozwólmy mu przejść na drugą stronę. Gdy przestraszy się i zwinie w kulkę, przenieśmy go na pobocze. Para starych skórzanych rękawic wożonych w samochodzie będzie niezastąpiona.
Koszenie i podkaszanie traw w bezpośrednim sąsiedztwie drzew i zakrzewień może spowodować zniszczenie legowiska jeża lub nawet zranienie lub zabicie zwierzęcia. Dlatego należy upewnić się, że pod drzewami i krzewami nie śpi jeż. Niekiedy wystarczy wypłoszyć zwierzaka i można kosić trawę. Jeśli jednak trafimy na legowisko samicy z młodymi, poczekajmy, aż małe jeżyki podrosną i zaczną z matką wychodzić o zmierzchu na łowy (po upływie ok. 3 tygodni od urodzenia). Podobnie rzecz się ma z energicznym grabieniem – uważajmy, by nie zahaczyć grabiami jeży.
Psy często atakują jeże, mogą też spłoszyć karmiącą samicę, która porzuci młode. Dlatego spacerując w pobliżu zarośli, trzymajmy psy na smyczy.
Ogromne zagrożenie stanowią dla jeży środki chemiczne, którymi próbujemy chronić ogrody – jeżeli jeż posili się takim zatrutym zwierzęciem, sam też padnie. Warto stosować środki biologiczne, tak by jeże, będące naszymi sprzymierzeńcami w tej nierównej walce, były bezpieczne.
Niebezpieczne są też ogrodowe sadzawki i studzienki. Jeż słabo radzi sobie w wodzie, dlatego w oczkach wodnych ustawmy pochylnie, a studzienki i kompostowniki przykryjmy na noc pokrywą.
W przypadku znalezienia porzuconych jeżyków lub jeży wymagających pomocy medycznej należy skontaktować się z Pogotowiem Jeżowym (nr tel. 505 140 960) lub bezpośrednio zgłaszać się do Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży „Nasze Jeże” (szczegóły na stronie www.naszejeze.org).

ikona