1239 (1039) 2016-06-10 - 2016-06-16

Droga Czerwona powstanie z centralnych środków?

Jest realna szansa na to, aby budowa Drogi Czerwonej, która połączyłaby gdyński port z obwodnicą Trójmiasta, była finansowana z budżetu państwa. O planach wpisania tej realizacji na listę strategicznych zadań mówił podczas wizyty w Trójmieście wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit.
Zdaniem wiceministra, wpisanie tej realizacji na listę dróg strategicznych dla naszego kraju w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych sprawi, że jej realizacja nabierze realnych kształtów.
Wstępna deklaracja została złożona po krótkim spotkaniu wiceministra z przedstawicielami portów w Gdyni i Gdańsku oraz gdyńskiego samorządu.
Gdyński samorząd oszacował koszt wykonania drogi na 1,3 mld zł. Gotowe są już trzy koncepcje przebiegu nowej drogi do portu w Gdyni. Jednak ze względu na skalę inwestycji, Gdynia ani nawet trójmiejska aglomeracja prawdopodobnie nigdy nie byłyby w stanie samodzielnie wyłożyć tak ogromnych pieniędzy na jej realizację. Pomoc ze środków krajowych lub unijnych jest zatem niezbędna, tym bardziej, że ma to być droga o znaczeniu nie tylko lokalnym, ale nawet i europejskim.
Gdyński port jest jednym z trzech strategicznych portów morskich w kraju i jedynym, który nie ma połączenia z systemem dróg krajowych. Myśląc o dalszym dynamicznym rozwoju portu, niezwykle istotna jest budowa alternatywnego dostępu drogowego.
Znaczenie drogi podkreślają także władze Gdyni. Połączenie portu z siecią dróg krajowych jest ponad wszelką wątpliwość zadaniem priorytetowym ze względu na interes narodowy.
Do portu prowadzi obecnie tylko mocno przeciążona powiatowa Trasa Kwiatkowskiego. Planowana Droga Czerwona jest więc niezbędna dla dobrego skomunikowania portu z obwodową Trójmiasta, a tym samym z krajową siecią drogową – mówi Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju.

ikona