Kontynuujemy rubrykę, dzięki której, mamy nadzieję, kolejne porzucone psy i koty ze schroniska w Ciapkowie znajdą ciepły dom. Ciapkowo prowadzone jest przez Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals. Mieści się przy ul. Małokackiej 3a w Gdyni - Redłowie, tel. 58 622 25 52. Jest otwarte w godz. 11.00 - 17.00, w weekendy w godz.11.00 -14.00. Psa lub kota może adoptować osoba pełnoletnia, posługująca się dowodem osobistym. Na podstawie dowodu spisywana jest umowa adopcyjna. Psy są zaszczepione, wydawane z książeczkami zdrowia. Cennik adopcji zwierząt: psy do ½ roku - 60 zł, psy powyżej ½ roku - 80 zł, psy w typie psa rasowego - 150 zł, psy rasowe z rodowodem - 350 zł, psy powyżej 8 lat - 30 zł, koty do ½ roku - 20 zł, koty powyżej ½ roku - 50 zł.Zagubiona „Duszka"Parę dni temu dostaliśmy zgłoszenie o psiaku. Nasz kierowca wyjechał na interwencje. Gdy wrócił z psiakiem naszym oczom ukazała się mała psia „Duszka". Skóra naciągnięta na kości, bojąca się dotyku psina. W jej oczach jest tyle bólu i strachu, że na pewno wiele złego musiało spotkać to cherlawe stworzenie. Tak przerażonego widokiem człowieka psa dawno nie widzieliśmy.„Duszka" parę godzin po przyjściu do schroniska dostała ataku padaczki, natychmiast została przewieziona do lekarza by udzielił jej pomocy. Została również poddana kompleksowym badaniom. W wynikach krwi ujawniła się anemia i niestety bardzo zniszczona wątroba... Tyle nieszczęścia przy tak zabiedzonym psiaku to zdecydowanie za dużo.Jesteśmy uparci i przysięgliśmy sobie że los „Duszki" się odmieni! Ale w tym celu potrzebna jest pomoc dobrych ludzi - konieczna jest specjalistyczna karma hepatic na wątrobę sucha i mokra oraz pieniądze na leczenie, które jest niestety bardzo kosztowne. Każdego kto mógłby „Duszkę" wspomóc groszem prosimy o wpłaty na konto:50 1440 1026 0000 0000 0452 8344Przelew z zagranicyPL 50 1440 1026 0000 0000 0452 8344z dopiskiem „dla Duszki". Za każdą pomoc będziemy ogromnie wdzięczni!Duszka szuka również domu tymczasowego który ma doświadczenie z lękliwymi psiakami. Codzienna praca z nią w schronisku już przynosi skutki - zdarza jej się zamachać ogonem na widok człowieka a to już ogromy sukces. Bardzo pomaga jej towarzystwo drugiego psiaka.Na bieżąco będziemy informować o postępach w socjalizacji i leczeniu.Razem odmieńmy jej los! Opublikowano: 02.10.2014 00:00 Autor: Sylwia Szumielewicz - Tobiasz (s.szumielewicz@gdynia.pl)