1124 (724) 2013-11-22 - 2013-11-28

Leśne zwierzęta a śmieci...

Mieszkańcy Gdyni poprzez szereg świadomych i nieświadomych działań zachęcają zwierzęta leśne do wkraczania na tereny zabudowane - często mieszkańcami kieruje zwykła ciekawość lub sympatia do dzikich zwierząt, która znajduje wyraz w dokarmianiu czy przywabianiu. Ten sposób okazywania miłości zwierzętom może wyrządzić im więcej szkody niż pożytku, uzależniając je od łatwego pokarmu znajdowanego w mieście. Dziki dokarmiane w mieście lub lisy i jenoty buszujące nocą w śmietnikach z czasem mogą stać się prawdziwym utrapieniem. Często dziełem tych zwierząt są rozgrzebane w nocy śmieci albo rozwłóczone worki z odpadami segregowanymi.
Co należy robić, aby leśne zwierzęta nie buszowały w śmietnikach i nie rozgrzebywały śmieci?
Zabezpiecz punkt składowania odpadów, czyli pergolę śmietnikową w zabudowie wielorodzinnej lub miejsce wykładania worków z odpadami segregowanymi w zabudowie jednorodzinnej, przed dostępem niepożądanych gości z lasu - szczególnie dokładnie należy zabezpieczać śmietniki w pobliżu terenów zalesionych i na przedmieściach.
Jeśli dokarmiasz zwierzęta (na przykład bezdomne koty), nie rób tego w miejscach przylegających do lasu, a także uprzątnij resztki nie zjedzonej karmy.
Zadbaj o solidne ogrodzenie w ogrodzie, jeśli przylega do lasu i uprawiasz w nim ziemniaki, cebulę, buraki, marchew, pietruszkę i brukiew, a także niektóre rośliny cebulkowe (m.in. tulipany) - stanowią one dla dzików nie lada przysmak! Staraj się też nie pozostawiać w ogrodzie owoców, które spadły z jabłoni, śliw czy gruszy.
• I rzecz najważniejsza - nie dokarmiaj leśnych zwierząt! Poradzą sobie doskonale same lub przy pomocy leśników. Dokarmianie zwabia zwierzęta leśne na tereny zabudowane, gdzie mogą spowodować szereg niepożądanych sytuacji - ich obecność w mieście zwiększa ryzyko powstawania wypadków drogowych, a także sprzyja przenoszeniu się chorób odzwierzęcych na psy i koty, a nawet ludzi.
Dzik syty, ale łakomy
Dzik to leśny sprzymierzeniec człowieka, ale nieproszony gość w mieście - dziki żywią się larwami szkodników, które niszczą leśny drzewostan, a także, ryjąc ściółkę, spulchniają glebę w lesie i podnoszą jej żyzność.
W mieście upodobały sobie równo przystrzyżone trawniki, na których mają łatwy dostęp do ich ulubionych larw i pędraków. Dokarmianie dzików resztkami jedzenia to ingerowanie w ich naturalną dietę, jak i zupełnie niepotrzebne uzależnianie od bliskości siedlisk ludzkich. Zdarza się, że dziki „atakują" torby z zakupami (nie ludzi), co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla człowieka. Dziki poszukują pożywienia w mieście właściwie o każdej porze roku, choć częstotliwość ich wizyt zwiększa się okresowo - zimą i wiosną stają się one najczęstsze. Dziki zwabiają nieuporządkowane i niezabezpieczone miejsca składowania odpadów oraz sami mieszkańcy, którzy bezsensownie dokarmiają leśne zwierzęta. Żywienie się resztkami popsutej żywności z odpadów komunalnych, zawierających pozostałości po opakowaniach (folia, metale i szkło) jest także groźne dla zwierząt - może przysporzyć im wiele niepotrzebnego cierpienia.
Dziki grasują po twojej okolicy? Zawiadom Miejskie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdyni - tel. 986. 

ikona